W sercu Lubelszczyzny grupa seniorek i seniorów z Wólki wyruszyła na wyjątkową wyprawę. Nie w poszukiwaniu przygód w dalekich krainach, lecz w głąb historii — tej, która kryje się tuż obok, w brukowanych uliczkach Lublina. Ich celem nie były suche daty z podręczników, lecz żywa opowieść o mieście, które od wieków tętniło życiem, kulturą i przemianami.
Zaczęli od Zamku — nie jako zabytku, lecz jako świadka burzliwych dziejów. Potem było wspomnienie miasteczka zywdowskiego, po którym już niewiele zostało, a symbolem tego jest "żywa" latarnia, która świci się przez cały dzien i noc. Następnie swoje kroki skierowali do Bramy Grodzkiej, która od strony Zamku strzegła wejścia na Stare Miasto.
- Coś cudownego, tu być i poczuć ten klimat. Choć jest dziś trochę zimniej i czuć zbliżającą się jesień to jednak warto wyjśc z domu, aby posłuchać o historii i poczuć klimat stolicy naszego województwa - opowiada z uśmiechem jedna z Seniorek, biorących udział w w yprawie.
Na Starym Mieście praktycznie każda kamienica opowiada inną historię.
- To niesamowite ile nie wiemy. Nie wiedziałem, że kamienie z Kościoła świętego Michała płyneły wraz z deszczem przez Stare Miasto i że można je było znaleźć jeszcze długi czas po rozbiórce. Szkoda że po tej pieknej pamiątce zostały tylko wspomnienia - wzdycha jeden z Seniroów. I dodoaje:
- Dobrze, że choć na pamiatkę mamy Plac po Farze i możemy sobie wyobrazić jak wyglądał najstarszy, pierwszy w Lublinie kościół.
Seniorzy chętnie słuchali opowieści o historii Trybunału Koronnego. zachwycali się pozostałościami historii wyrytej an kamienicach oraz co jakiś czas robili zdjecia przy lubelskich koziołkach.
- To będzie wspaniała pamiątka. Pokaże ją sąsiadce, która nie mogła ze mną pojechac, bo się rozchorowała - wzdycha jedna z seniorek.
Przejście przez Btrame Krakowską było trochę jak pożegnanie tej najstarszej historii. Kolejna była tuż za nią, a mianowicie histroia odbodowy Krakowskiego Przedmieścia, i jego istorii.
- Aż trudno uwierzyć, że choć naprawdę mieszkamy niedaleko Lublina , to jednak tyle o nim nie wiemy - zastanawiał się jeden z Seniorów.
Seniorki i seniorzy przeszli przez Krakowskie Przedmieście, tętniące życiem, i Plac Litewski, gdzie przeszłość spotyka się z teraźniejszością. Zatrzymując się przy pomniku Unii Lubelskiej.
To nie była zwykła wycieczka. To był spacer przez wieki.
Seniorzy nie tylko słuchali — oni pytali, wspominali, dzielili się tym, co sami pamiętają. Bo historia to nie tylko daty i fakty. To ludzie, emocje, codzienność. To opowieści, które nie trafiły do podręczników, ale żyją w pamięci.
W tej inicjatywie nie chodziło o naukę. Chodziło o więź — z miejscem, z sobą nawzajem, z przeszłością. Seniorki i seniorzy z Wólki pokazali, że historia to nie tylko to, co było. To także to, co wciąż trwa — w nas.
Projekt został zrealizowany dzięki dofinansowaniu z rządowego programu wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+” na lata 2021–2025, edycja 2025.